W tym tygodniu dość niespodziewanie na polskich stacjach potaniał o dwa grosze olej napędowy. Nie poddała się temu trendowi benzyna, która podskoczyła o trzy grosze na litrze. Czy ruch dla oleju oznacza koniec podwyżkowej fali?
Niestety na radość zdecydowanie nie ma czasu ani powodu. Niższa cena dwóch paliw – oleju napędowego (5,77 zł/l) i autogazu (2,82 zł/l) nie zwiastuje obniżenia się w dłuższej perspektywie. Ciągle mamy bowiem do czynienia ze stosunkowo drogą ropą, a jeżeli na światowym rynku nie pojawi się poważny impuls zmniejszający wycenę baryłki – to i nad Wisłą ceny raczej nie zejdą z dotychczasowych wyżyn.
źródło: motofakty.pl