Wiosenny porządek w aucie

Jakie są bowiem skutki zimy, mrozów oraz kursowania po ubłoconych drogach? Luz w układzie kierowniczym, przeciekające przewody, zniszczone wycieraczki, nadający się do wymiany olej silnikowy. Tak, na aucie, odcisnęły swe piętno niskie temperatury. Podobno 5% wiosennych wypadków bierze się z faktu, że nasz pojazd jest niesprawny, nieprzygotowany na nowe warunki.

Dlatego zachęcamy do zajrzenia do wnętrza machiny, a jeśli kompletnie nie znamy się na motoryzacji, podjedźmy w sobotnie popołudnie do zaprzyjaźnionego mechanika, do sprawdzonej stacji napraw. Tym bardziej, że niebawem na pewno wyjedziemy gdzieś na dłużej, bo przed nami Wielkanoc, Majówka, seria dłuższych weekendów.

Przede wszystkim więc – gruntowane mycie. Nie tylko nadwozie wymaga pielęgnacji. Po śniegowych przygodach, kiedy to sól oblepiała cały dół maszyny, powinniśmy zdecydować się na profesjonalne szorowanie wszelkich zakamarków samochodu. W tym wypadku myjki ciśnieniowe mogą nie wystarczyć, bo w zimniejszych miesiącach nieraz zapewne zdarzało nam się zahaczyć o lodowe muldy, powodujące mikropęknięcia, osłabienie systemu bezpieczeństwa.

Umyte autko łatwiej się obejrzeć pod kątem takich dolegliwości. Kierowców powinny zaniepokoić wszelkie stuki czy skrzypnięcia, dochodzące z podwozia – mogą one się pojawiać zwłaszcza w momencie wykonywania skrętów kierownicą. Zgłośmy taką sprawę naszemu mechanikowi.

Najszybciej zużywają się hamulce – są one często używane podczas zimowych wypraw, przedzierania się przez zaspy czy w trakcie pokonywania korków ulicznych. Osadzający się w systemach hamulcowych bród, wzmożona aktywność ABS i ESP mają negatywny wpływ na kondycję naszego pojazdu. Niechaj autoryzowany serwis oceni więc, czy szykując się na wiosenne przejażdżki nie stanowimy zagrożenia dla siebie samych, dla innych użytkowników dróg. Hamulec musi być super sprawny!

Podczas opadów śniegu i deszczu dostaje się również wycieraczkom – nie są one przystosowane do walki z białą kurtyną, tak często pokrywającą szyby naszej machiny. Piórka wymieniamy dwa razy w roku, wtedy gdy dostrzegamy ich zużycie czy uszkodzenie. Przecież od tych elementów wyposażenia auta, zależy widoczność kierowcy. Zimno wypacza także wszelkie gumowe części samochodów – należy więc mieć na uwadze ewentualną wymianę uszczelek, przewodów, pasków. O ich fatalnej formie świadczą pęknięcia, ślady wycieku, odkształcenia. Taki osprzęt trzeba szybko wyrzucić i kupić jego nowy odpowiednik.

Wiosną uzupełniamy płyn hamulcowy, płyn do spryskiwaczy, skupiamy się na dolaniu, zmienianiu wszelkich olejów. Jeśli nie używamy opon całorocznych, teraz możemy przerzucić się na ogumienie letnie. Ale nim udekorujemy nasze koła lżejszymi oponami, zwróćmy uwagę na bieżnik. Jego wybrakowanie powoduje nietrzymanie się podłoża, a auto – o każdej porze roku – musi trzymać się drogi.


O autorze

Ania

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *